Reżyser śmierci
Kolejny atak terrorystyczny we Francji. Na ulicach już nie ludzie, a jedynie powykręcane ciała, które za chwilę spoczną w ziemi. Palmy na wietrze umęczone, chyba widziały zbyt dużo. Ciepła lipcowa krew i umysł rozkochany w urokach wakacji, za chwilę znikną pod ziemną powłoką, rozmyją się w przestrzeni. To zbyt brutalne, by mogło być prawdziwe, a jednak to nasza europejska codzienność. To mogłeś być Ty, czy Ja. To mogliśmy być my wszyscy. Ci, którzy zginęli zanucą jeszcze cichuteńko „Good bye my friend it's hard to die when all the birds are singing in the sky (…)”. Świat zapomni. Za chwilę znów gwarem wypełni się deptak w Nicei. Nowi ludzie zastąpią tych, którym kres wyreżyserował jakiś przypadkowy i anonimowy przybysz z Tunezji. Nie bądźmy statystami… Cytat za Terry Jacks