Legia - dno dnu nierówne
Legia Warszawa absolutnie nie znajduje się na dnie europejskiej piłki. Legia tym dnem jest. Mistrz Polski 2013 jest jak rdza na samochodzie. Można dosadniej? Proszę. Legia jest odorem gnijącego mięsa w wykwintnej restauracji. Warszawska drużyna po pięciu kolejkach Ligi Europy ma na koncie pięć porażek. Okrąglutko. Nie żebym się pastwił. Nieobiektywnie ktoś zarzuci. Oglądam Wisłę Kraków i się z tym nie kryję. Ale od czasu do czasu zaglądam też na Sandecję. Legię również oglądam. Z tego ostatniego czynu powinienem się jednak szybko wyspowiadać. W grudniu podopieczni trenera Jana Urbana wybiorą się na Cypr, aby "bić się" z Apollonem. A ja proponuję inne rozwiązanie. Piłkarze Legii, właściwie wyrobnicy, zostańcie w domu. Pieniądze, które mają iść na podróż przeznaczcie lepiej na "Szlachetną Paczkę". Fot. przegladsportowy.blogspot.com ___________________________________ PARTNERZY BLOGA – KLIKNIJ – ZOBACZ!