Wąsami w raka – akcja "Movember" trwa w najlepsze!
Fot. ex.movember.com
Pomimo tego, że wąsy nie są obecnie najmodniejszym atrybutem przykładnego i nowoczesnego mężczyzny, warto je nosić. Można na co dzień jak nasz najpopularniejszy skoczek narciarski w historii czyli Adam Małysz, można w listopadzie – by zjednoczyć się z już chorującymi mężczyznami oraz zachęcić pozostałych do badań profilaktycznych pozwalających na wykrycie raka prostaty czy jąder i tym samym przyłączyć się do akcji „Movember”. Rak jąder to jeden z najczęstszych zabójców mężczyzn. W Polsce i na świecie. Warto się badać, przecież można go wyleczyć.
15 listopada akcja „Movember” znalazła się na półmetku. Jej nazwa to połączenie pierwszych liter od wyrazów „MOustache” oraz „noVEMBER” czyli właśnie „wąsów” i „listopada”. Wystartowała dziewięć lat temu w Australii szybko przenosząc się na inne kontynenty (m.in. Stany Zjednoczone, Brazylia czy Czechy). W Polsce z roku na rok ma coraz liczniejszą grupę zwolenników. W tym - zdecydowanie jest o niej najgłośniej. Listopadowi wąsacze coraz śmielej chcą się pokazywać w mediach a co za tym idzie – wieść niesie się w „świat”.
- Może wyglądam trochę śmiesznie, bo na co dzień nie noszę wąsa ale właśnie o to chodzi, przez to zwracam na siebie uwagę – te słowa Adama Bagińskiego jednego z hokeistów GKS Tychy można przekazać tym, którzy jeszcze się wahają czy przystąpić do tej akcji. Obok odważnych Tyszan do akcji zapuszczania wąsów przyłączyło się wiele sportowych ekip z całego kraju – choćby piłkarze Śląska Wrocław. – Do włączenia się do akcji namówił nas w Gdańsku dziennikarz nc+ Żelek Żyżyński – wyznał na łamach Przeglądu Sportowego, pomocnik Wrocławian (Foto) Mateusz Cetnarski. I tak wąsata drużyna walczy w ekstraklasie o kolejne punkty, a ich poczynania komentuje również wąsata ekipa reporterska nc+ właśnie. - To akcja potrzebna i w pewnym sensie bardzo spektakularna. Z naszym wąsem dołączamy chociażby do graczy Premier League promujących akcję na Wyspach. Mam nadzieję, że nietypowy image wybaczą nam widzowie i... żony. Panowie, zapuszczajcie wąsy i nie zapominajcie o badaniach! – apeluje Tomasz Smokowski, szef redakcji sportowej tej stacji telewizyjnej.
Długo można by wymieniać kto przyłączył się do akcji. A to już sukces. Ci, którzy dołączyli chwalą się zarostem m.in. na Facebooku. Na świecie do „Wąstopada” przyłączyli się sam James Bond w osobie aktora Daniela Craiga czy podróżnik Bear Grylls. Z pewnością każdy z nas, komu zależy na zdrowiu własnym oraz innych (a zależy prawda?) powinien zapuścić wąsa i jeśli jeszcze tego nie zrobił – udać się na badanie.
Od autora: wąsa zapuściłem ledwie kilka dni temu, gdy przeczytałem o całej akcji na łamach gazet oraz portali informacyjnych. Nie zgolę go do końca listopada, tak jak nakazuje „Movember”. Niedawno byłem na badaniach - jest dobrze.
Fot. autor
Tekst również na Wiadomosci24.pl
Inne materiały i akcja "Movember":
"MOVEMBER" POLSKA NA FACEBOOKU
fajna akcja, tylko przyklasnąć
OdpowiedzUsuń