Bartłomiej Dudzic: „Przeskok jest duży, nie ma co kryć”
Cykl "weekendowy wywiad" w skrócie "Ww". Rozmowa ze sportowcem i człowiekiem sportu Sądecczyzny i okolic. Piłka nożna, koszykówka, siatkówka i inne. Dzisiaj rozmawiamy z Bartłomiejem Dudzicem, pomocnikiem Sandecji Nowy Sącz – o mieście, różnicach między Krakowem i Nowym Sączem oraz ekstraklasą i jej zapleczem. Zimą tego roku został Pan nowym piłkarzem Sandecji. Jak z perspektywy tego czasu ocenia Pan dwój obecny klub? - Jestem tu od pół roku i cieszę się, bo drużyna robi się coraz ciekawsza. Zżyłem się z zawodnikami, zżyłem się z otoczeniem. Jak bardzo Sandecja różni się od Cracovii, pańskiego poprzedniego klubu? - Nie ma co kryć, przeskok jest duży. Zarówno biorąc pod uwagę poziom, jak również funkcjonowanie. Cracovia gra coraz lepiej, rozwija się na kilku płaszczyznach. Transfer do Nowego Sącza był dobrym ruchem? - To się okaże. Mam jeszcze rok kontraktu do wypełnienia, więc łatwiej byłoby mi odpowiedzieć na to pytanie po zakończeniu sezonu. Siebie samego ciężko...