Into the wild
Autobus 142 migocze gdzieś w dziczy, Zaprasza w kabinę: Odpocznij podróżniku miły. Sen mnie już często dręczy potwornie, Wyrywa z domowej ciszy, I dobrze mi i niedobrze. Korci tak czasem, by pójść przed siebie, Rzucić ten brudny materializm, Stać się prawdziwie wolnym człowiekiem. [rsz] 06.04.2017 foto: http:// www.christophermccandless.i nfo/