Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2009

Życie zaczyna się po czterdziestce?

Obraz
W niedzielnym meczu kolumbijskiej ligi America Cali z Santa Fe doszło do ciekawego zdarzenia. Ciekawego nie z tego powodu, że gol dla gospodarzy padł w doliczonym czasie gry, ale z tego kto był jego strzelcem... Otóż gola zdobył uwaga 47- letni Antony "Smerf" de Avila Charris. Piłkarz ten wrócił do swego zawodu po 10 latach przerwy! Nie jest jednak byle piłkarzyną, w lidze kolumbijskiej zdobył wcześniej 175 goli, a w reprezentacji swego kraju w 53 spotkaniach trafił 13 razy. Czy znacznie polepszy swój dorobek strzelecki w najbliższym czasie? Nikt tego nie wie. Jednak "chłopak" pokazuje, że można nawet w wieku 47 lat. Inspirujące! Warto doda ć , że pseudonim piłkarza jest oczywiście adekwatny do jego postury( 160 cm wzrostu i 61 kg wagi).    

Liga Marzeń to dla nas póki co tylko marzenie

Liga Mistrzów dla Węgrów, Izraelczyków, czy Cypryjczyków. W dalszym ciągu nie dla Polaków... Stało się, znów to samo rzec by można, jak co roku. Powoli zbliża się jesień, a nie mamy przedstawiciela w rozgrywkach dla najlepszych, Lidze Mistrzów. Ile to już razy w ostatnich latach śledziliśmy próby sforsowania bram LM przez naszych reprezentantów!? Były Wisła Kraków, Legia Warszawa, czy Zagłębie Lubin i nic, ciągle nic! Na ich drodze stawali czasem giganci jak Barcelona (dwa razy przeciwnik Wisły, raz Legii), czy Real Madryt (Wisła). Były też jednak zespoły zupełnie do przejścia jak Panathinaikos Ateny (Wisła), Szachtar Donieck (Legia) czy Steaua Bukareszt (Zagłębie). W sierpniu na stadionie olimpijskim w Atenach Wiśle Kraków do awansu zabrakło dosłownie kilku chwil, Zagłębie Lubin też przez chwilę było blisko (po bramce Stasiaka), Legia po porażce w pierwszym meczu z Szachtarem Donieck 0:1 w Warszawie prowadziła 1:0 po golu "Włodara" i miała szanse na dogrywkę. Były to chwile ...

O powołaniach do kadry i ich braku...

Beenhakker podał właśnie kadrę na mecze z Irlandią Północną i Słowenią w eliminacjach Mistrzostw Świata. Zastanawia mnie obecność wśród powołanych Gancarczyka. Pan Seweryn przyjechał grać w Polsce z Ukrainy. Leo pomijał go notorycznie, a teraz nagle stwierdził, że chłop się nadaje. Trochę jakby pochopnie... Reprezentacji cały czas brakuje porządnego lewego obrońcy, gdyż taki Wawrzyniak został zdyskwalifikowany w wiadomej sprawie. Pytam się więc czemu bez przerwy omijany jest Piotrek Brożek? Chyba nie zgrzeszę, jeśli napiszę, że jest to bardzo ciekawy chłopak, który kadrze by się przydał. Szybki, zgrany z bratem (ten ma szansę na grę w kadrze), młody, a już doświadczony. Gdzie Beenhakker ma oczy? Druga sprawą jaką chciałbym poruszyć i co właśnie czynię jest obecność (co prawda na liście rezerwowej ale jednak) Łukasza Sosina z Anorthosissu. Chłop z całym szacunkiem dla jego umiejętności nie pokazał dosłownie NIC w Lidze Mistrzów, gdzie grał, lub częściej nie grał w zeszłym sezonie. Póki ...