Jednak Inter...
San Siro należy póki co do Interu...szkoda Zasiadając w niedzielny wieczór przed telewizorem oczekiwałem, że obejrzę zwycięstwo Milanu. Cenię ten zespół za to, że z reguły szanuje się tam starszych zawodników, że miesza się z dobrym skutkiem młodość z doświadczeniem, czy wreszcie, że gra tam niegdyś najlepszy piłkarz świata-Ronaldinho. Człowiek, który gdy reprezentował jeszcze barwy Barcelony, to na mecze z jego udziałem czekałem z wielką niecierpliwością, pamiętam je do dzisiaj, rodziło się wtedy pytanie, jaką sztuczką techniczną ośmieszy rywali tym razem, czy wymyśli coś nowego, czy ktoś go powstrzyma? Wczoraj okazało się, że 30- letni Brazylijczyk jeszcze nie ustabilizował formy, która jednak wzrasta dość systematycznie, a ostatnie mecze z Juventusem Turyn (2 bramki), oraz ze Sieną (hat trick), są tego najlepszymi przykładami. Niestety, w meczu z Interem poza jednym niezłym strzałem nie popisał się tak jak i cały zespół Milanu, nie wyłączając Beckhama, szkoda, że zabrakło Alex...