Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2013

Wspaniałe 7 dni

Obraz
Co można zrobić w czasie jednego tygodnia? Można go przepracować, „przeuczyć”, przespać lub jak kto woli - „jakoś” przemęczyć. Ja poszedłem nieco inną - bo angielską - drogą. Na pozór rzecz to banalna, przecież wyjechało tam z dobre pół narodu polskiego, żadna egzotyka… Na szczęście dla siebie samego uważam inaczej i podobnie jak choćby „Ferdynand Kiepski” czyli Andrzej Grabowski, od zawsze pociągały mnie tamtejsze - styl bycia, strój, dowcip, czy angielska „flegma”. Do tej pory swój obraz na temat tego kraju budowałem głównie na podstawie  przygód Jaśka Fasoli czy Benny’ego Hilla i… nie zawiodłem się. Anglia jest inna niż typowy europejski „kolega”, dzięki czemu – jak dla mnie – zdecydowanie bardziej fascynująca To nie kurtuazja, a mocno zmultiplikowana prawda. Dodatkowo miałem w pakiecie wspaniałych gospodarzy. Angielskie puddingi, krewetki w cieście, miękkie i szlachetne łososie, wszelakie zapiekanki, sery niebiesko-pleśniowe, kukurydze słodkie i słone, trunki niekoniecznie bezalkoh...

Miło mi na BWM

Obraz
Miło mi poinformować, że mój spontanicznie stworzony tekst "Sam na sam w Grodzie" ukazał się na łamach Magazynu kulturalno - lifestylowego - Black Wall Magazine . Jeśli ktoś jeszcze nie czytał, zapraszam do lektury. Wystarczy kliknąć - TU i TU . Zastrzegam, że ów tekst jest prawdziwy niczym śnieg, który właśnie sypie z nieba.

Szczypta autentycznej radości

Obraz
Fot. autor Zwykłe i niezwykłe. Krótkie historyjki prosto z naszej codzienności, których nigdy nie brakuje. Jedna z kilku galerii handlowych w Krakowie. Może być nawet Galeria Krakowska. Panuje tu klimat charakterystyczny dla tego typu miejsc -  jest tłoczno, kolorowo i każdy gdzieś pędzi. Ludzie biegną za czymś niewidzialnym, ale podobnie jest na ulicach, szczególnie takiego miasta jak Kraków. Jedni spieszą zapewne coś zjeść, najpewniej w barze typu fast-food, inni - w sklepie z różnościami/próżnościami - akurat wypatrzyli nową zapalniczkę w kształcie baterii. Dzień jak co dzień. Wtem, wśród tumultu ludzi dziarsko przedziera się przed siebie plastikowy samochodzik. Już widzę. Bawi się nim jakiś dawno przeterminowany nastolatek, pracownik stoiska ze zdalnie sterowanymi modelami samochodów i samolotów. W sumie sam bym się bawił. Mężczyźni cenią sobie możliwość bycia dzieckiem w niemal każdym momencie. Nie uogólniam, tak mi się wydaje. Sam rozmyślam nad zdalnie sterowanym Audi A6 w skali ...