Ebi odczaruj Herthę!
Od iluś tam dni mówi się, że nasz Ebi Smolarek szuka sobie klubu. Miał grać tu, miał grać tam, ale póki co jest bezrobotny.
Czy jego obecny status nie jest przypadkiem nieprzypadkowy? Otóż nie jest! Co nasz gwiazdor pokazał w Racingu Santander? Przeciętny klub w mocnej co prawda lidze, ale tzw. szału nie ma. 34 mecze w Primera Division( sporo jak na Polaka) i tylko( aż? jak na Polaka) 4 gole. Następnie nieudana próba podboju Premiership( w również przeciętnym jak Racing- Boltonie( rozegranych 12 spotkań bez gola na koncie). Były głosy, że trener zespołu z Reebok Stadium Gary Megson nie lubi Polaka, lub też ogólnie Polaków. Jednak nasz Ebi tak naprawdę nie grał w Anglii w piłkę, więc nie grał prawie wcale w lidze. Wrócił więc Smolarek do Hiszpanii, ale go nie chciano, więc rozwiązano kontrakt.
Dziś nasz najskuteczniejszy w chwili obecnej zawodnik kadry jest bez klubu. Taki stan rzeczy utrzymuje się już zbyt długo( ponad miesiąc, prawie już dwa- dziś jest: 29.09.). Jednak ostatnio jak grom z jasnego nieba trafiła do nas sensacyjna wieść- Polak trenuje z liderem Bundesligi!( Hamburger SV). To już nie przelewki, jednak czy piłkarz za słaby na grę w klubach ze środka tabeli będzie potrafił przebić się tak porządnie, a nie na chwilę, jako "zapchajdziura" u lidera? W chwili obecnej moja odpowiedź może brzmieć tylko i wyłącznie negatywnie- nie! Wiem, wierzę w cuda w przypadku odrodzenia naszej piłki zarówno klubowej, jak i reprezentacyjnej ale nie w przypadku Smolarka.
Zdaję sobie sprawę, że Euzebiusz Smolarek w barwach właśnie średniej Borussi Dortmund strzelił w Bundeslidze do tej pory 25 goli w 81 meczach. Wynik to niezły, ale na kolana prawa powalić nie ma.
Wynika więc, że jeżeli już Smolarek junior ma od czasu do czasu strzelać gole to musi to robić w klubie nie za mocnym. Takim idealnym miejscem jest więc Hertha Berlin. Ostatnie miejsce w tabeli, realne zainteresowanie Polakiem ze strony Berlińczyków, oraz rodacy w składzie to idealny klimat dla naszego napastnika. Nie ma ironii w tych słowach, to po prostu prawda. Hertha taki słabym zespołem w sumie wcale nie jest. W zeszłym sezonie była w czołówce, w tym ma szanse co najmniej na środek tabeli, gdyż piłkarzy ma niezłych, więc nic nie stoi na przeszkodzie... Ebi miałby też szansę na odczarowanie "Starej Damy" gdyż obecnie ani Wichniarkowi( Król Artur tak po prawdzie to nigdy dobrze tam nie grał), ani Piszczkowi nie wiedzie się tam najlepiej. Tylko znów ta średnia półka..., no i pytanie czy Ebi nie wtopi się w "polską przeciętność" w Berlinie...
Czy jego obecny status nie jest przypadkiem nieprzypadkowy? Otóż nie jest! Co nasz gwiazdor pokazał w Racingu Santander? Przeciętny klub w mocnej co prawda lidze, ale tzw. szału nie ma. 34 mecze w Primera Division( sporo jak na Polaka) i tylko( aż? jak na Polaka) 4 gole. Następnie nieudana próba podboju Premiership( w również przeciętnym jak Racing- Boltonie( rozegranych 12 spotkań bez gola na koncie). Były głosy, że trener zespołu z Reebok Stadium Gary Megson nie lubi Polaka, lub też ogólnie Polaków. Jednak nasz Ebi tak naprawdę nie grał w Anglii w piłkę, więc nie grał prawie wcale w lidze. Wrócił więc Smolarek do Hiszpanii, ale go nie chciano, więc rozwiązano kontrakt.
Dziś nasz najskuteczniejszy w chwili obecnej zawodnik kadry jest bez klubu. Taki stan rzeczy utrzymuje się już zbyt długo( ponad miesiąc, prawie już dwa- dziś jest: 29.09.). Jednak ostatnio jak grom z jasnego nieba trafiła do nas sensacyjna wieść- Polak trenuje z liderem Bundesligi!( Hamburger SV). To już nie przelewki, jednak czy piłkarz za słaby na grę w klubach ze środka tabeli będzie potrafił przebić się tak porządnie, a nie na chwilę, jako "zapchajdziura" u lidera? W chwili obecnej moja odpowiedź może brzmieć tylko i wyłącznie negatywnie- nie! Wiem, wierzę w cuda w przypadku odrodzenia naszej piłki zarówno klubowej, jak i reprezentacyjnej ale nie w przypadku Smolarka.
Zdaję sobie sprawę, że Euzebiusz Smolarek w barwach właśnie średniej Borussi Dortmund strzelił w Bundeslidze do tej pory 25 goli w 81 meczach. Wynik to niezły, ale na kolana prawa powalić nie ma.
Wynika więc, że jeżeli już Smolarek junior ma od czasu do czasu strzelać gole to musi to robić w klubie nie za mocnym. Takim idealnym miejscem jest więc Hertha Berlin. Ostatnie miejsce w tabeli, realne zainteresowanie Polakiem ze strony Berlińczyków, oraz rodacy w składzie to idealny klimat dla naszego napastnika. Nie ma ironii w tych słowach, to po prostu prawda. Hertha taki słabym zespołem w sumie wcale nie jest. W zeszłym sezonie była w czołówce, w tym ma szanse co najmniej na środek tabeli, gdyż piłkarzy ma niezłych, więc nic nie stoi na przeszkodzie... Ebi miałby też szansę na odczarowanie "Starej Damy" gdyż obecnie ani Wichniarkowi( Król Artur tak po prawdzie to nigdy dobrze tam nie grał), ani Piszczkowi nie wiedzie się tam najlepiej. Tylko znów ta średnia półka..., no i pytanie czy Ebi nie wtopi się w "polską przeciętność" w Berlinie...
Super blog czekam na dalsza aktywnosc i jeżeli szukasz szkola prawa jazdy
OdpowiedzUsuńzapraszam na okazika :-)