"Ojro" 2012 cz.1
Euro, lub jeśli ktoś woli akcent, taki nasz jakby to ująć - reprezentacyjny - Ojro - już za moment! Z tej okazji, by nieco bardziej poczuć atmosferę zbliżających się mistrzostw, warto posłuchać stricte piłkarskiej muzyki.
No wiem, że każdy umie sobie sam surfować po necie i że... nie powinno się zbyt wcześnie bić brawa w czasie koncertu, ale co tam! - i tak poszperałem. Za satrapę się jednak nie uważam, więc spokojnie: nie musicie tego słuchać, ale jakby coś to linki do polecanych przeze mnie kawałków znajdują się poniżej:
KLASYK
TO MÓGŁBY BYĆ HYMN EURO, ALE KOKO TEŻ SPOKO
M. SOLVEIG
NO PIŁKA JEST... HATOR
"OSZI-ANA" - NIEMKA, ALE URODZONA W... WEDLU (taka polska czekolada, gdyby ktoś nie wiedział)
GOTYE!
Myślę, że wystarczy. Ja słucham tego permanentnie. W dzień otwarcia mistrzostw, czyli jutro zapodam natomiast tekst o pamiątkach na Euro, które można kupić w Gorlicach, co z kolei można przełożyć na sytuację w cały kraju. Dobra, dość filozofowania. Po prostu chodzi o pamiątki na ME 2012. Bywajcie!
Komentarze
Prześlij komentarz