Jesienny
Wrześniowe promyki słońca,
Przebiją mnie znów słodyczą.
I wiatry, deszcze bez końca,
Znów mnie na opak zachwycą.
Nie jestem taki jaki inni,
Wielbię Cię wbrew logice.
Bukiet jarzębin pochwycę,
Czym prędzej wręczyć go chcę.
Czekałem na Ciebie jesieni,
Znów jestem z mroku i złota, w tym moim cudownym śnie…
[rsz]
25.09.2016
Komentarze
Prześlij komentarz