Jeszcze nie teraz
Dym ogniska wpada
przez okno,
jesiennie jeszcze
nie,
ale czuję już
trzecią z pór,
gdy palą chwasty w
sadach.
Chciałbym, by
przyszła,
przysiadłbym na
parapecie,
gdzieś w drewnianej
chacie w mglistych górach.
Wdychałbym szumu
liści,
słuchał zapachu
ognisk,
zatopiłbym się w
złotej muzyce.
Czerwiec lipiec
sierpień,
jakoś przeczekam,
a za czas jakiś
znów poczuję,
jak mi w mroku
najsłoneczniej.
[rsz]
06.06.2019
foto. autor
Komentarze
Prześlij komentarz