Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2014

Jesienny majestat

Tekst z października 2013 * Jesień to czas, gdy czuję i widzę więcej niż zwykle. Coś jak raper Fokus w  Jestem Bogiem . Grupując pory roku pod względem pierwiastka „naj”, na pierwszym miejscu zdecydowanie i bezapelacyjnie muszę postawić na jesień. To już moja dwudziesta piąta, której mam okazję posmakować. Nie przymierzając kocham ją niczym Czesław Niemen  Warszawę , bądź niegdyś Doda Nergala. Tekst w zamyśle ma być odebrany i żywię nadzieję – jest – jako bezpretensjonalny w stylu introspekcji. Prawda jest bowiem najpiękniejsza! Już we wrześniu nozdrza napełniają się nim z dnia na dzień. Zapach. Coraz silniejsza woń suchych liści miesza w głowie niczym pobudzający do życia narkotyk. Jeszcze niedawno żywo i zielono budowały one letni pejzaż. Oko widzi połyskujące eleganckim brązem kasztany. Meble kalwaryjskie lub coś na ich kształt. Grzyby najlepiej zbiera się rankiem. Trawa zmienia się w swego rodzaju dywan, nierzadko pokryty już siwym szronem. Dla niektórych pewnie ju...

Ten smak

Obraz
Sierpniowy skwar. Pot spływa po skroniach niczym kropelki wody po zimnej butelce piwa. Zrobiliśmy swoje. Trzy godziny pracy spędzone na polu o powierzchni boiska piłkarskiego w pełnym słońcu także zrobiły co trzeba. Dziennikarze wcale nie mają łatwego życia. W Polsce. Szukamy oazy, no właściwie sklepu. Te samoobsługowe w okolicy pozamykane. Dzisiaj niedziela. Ksiądz by się burzył. Za blisko kościoła. Church Power! Wjeżdżamy w rozgrzany do granic asfalt. Koła kilkunastoletniego Forda Mondeo niczym lepkie od cukru łakocie, kleją się do siebie wydając przy tym swoisty odgłos. Wreszcie jest! Widzimy szyld sklepu. Czynne! To stary, murowany budynek, urodził się zapewne w PRL-u i mężnie stawia czoła nowej fali. Blacha skrzy się na słońcu niczym tost z serem ulegający mikrofali. Wchodzimy do środka. Pośrodku izby – tak to odpowiednie sformułowanie – stoi lada, za ladą stoi starsza kobieta – może mieć nawet siedemdziesiąt lat. Za kobietą znajdują się półki, na których z kolei ułożone są towary...

Nowy dyrektor sportowy Sandecji: Chcę pomóc klubowi!

Obraz
Funkcję dyrektora sportowego w I-ligowcu z Nowego Sącza ma już wkrótce objąć Paweł Cieślicki. Ten właściciel firmy Budmex Barcice ma zastąpić na stanowisku Jano Frohlicha, z którym Biało-Czarni definitywnie rozwiązali umowę (więcej informacji  w tym miejscu ). Co ciekawe Cieślicki ma łączyć kilka funkcji. Obecnie jest prezesem Barciczanki Barcice (IV liga).  -  To odpowiedni człowiek na to miejsce. Grał w piłkę, zna się na futbolowych realiach. Być może ściągnie do nas kilku zawodników zza wschodniej granicy (Cieślicki prowadzi interesy na Ukrainie – przyp. red.)  – przyznał prezes Sandecji Andrzej Danek.  Z samym zainteresowanym skontaktowaliśmy się telefonicznie. Obecnie przebywa on na Białorusi gdzie prowadzi rozmowy biznesowe. Zapytaliśmy go o zadania jakie przed sobą stawia. -  Jeszcze nie podpisałem umowy z Sandecją ale jest blisko. W Nowym Sączu chcę pracować społecznie. Nie chcę więc dorabiać, a pomagać. Planuję poszukać sponsorów dla klubu oraz zawodników, którzy zasililiby są...

Trener Glinika: Jestem spokojny o wynik

Obraz
Rozmawiamy ze szkoleniowcem gorlickiego IV-ligowca Sebastianem Szurkiem, który niedawno po raz drugi objął drużynę z Gorlic. Glinika prowadzi od 4 spotkań. W tym czasie gorliccy futboliści zanotowali 1 porażkę i 3 remisy. Wrócił Pan do Glinika i drużyna od razu zaczęła grać lepiej. To takie proste? - (Śmiech). Niestety nie. Póki co za lepszą grą nie idą punkty. To obecnie największa bolączka Glinika.  Po serii porażek za poprzedniego trenera (Janusz Kapuściński – przyp. red.) nareszcie udało się zdobyć jakieś punkty i to w meczach z drużynami z czołówki (2-2 z Barciczanką oraz 1-1 z GKS-em Drwina – przyp. red.).  - Wie Pan, zawsze może być lepiej. Mamy wielkie braki kadrowe, kilku piłkarzy choruje, kilku leczy kontuzje. Jeszcze inni pauzowali ostatnio za kartki. Nie ma lekko.  Kontynuujecie passę remisów. Ostatnio graliście z czerwoną latarnią tabeli Dąbrovią i wynik brzmiał 0-0. Był to Wasz 3 remis z rzędu. - Mecz był wyrównany. Do Dąbrowy Tarnowskiej praktycznie pojechaliśmy 12-osobo...