Gwiazdor Sandecji jak następca Pelego! „Przestał istnieć”
W polskiej edycji luksusowego amerykańskiego dwumiesięcznika Esquire, na listopad i grudzień br., pojawił się felieton dziennikarza Gazety Wyborczej, Rafała Steca pt. „Czy da się wyhodować superbohatera?”, w którym autor odniósł się do osoby… piłkarza Sandecji Nowy Sącz, Armanda Elli Kena. Stec przedstawił losy legendarnego koszykarza Lebrona Jamesa oraz niespełnionego następcy Pelego, Amerykanina Freddy’ego Adu. – Lebron James, najwybitniejszy koszykarz świata, zaczynał karierę tak samo jak piłkarz Freddy Adu. Choć obu ogłoszono geniuszami, jeden spełnił pokładane w nim nadzieje, drugi zawiódł – pisze dziennikarz. - Przestał istnieć też pewien Kameruńczyk, którego poznałem w 2009 roku w Barcelonie. Gdy wizytowałem La Masię, słynną akademię dla młodych piłkarzy, usłyszałem od jej szefa, że wkrótce świat rzuci na kolana Armand Ella Ken. Zapisałem nazwisko, by śledzić losy geniusza. Dziś mieszka w Nowym Sączu, przygarnęła go tamtejsza Sandecja. Zagrał ledwie kilka meczów, leczy zerwane w...