Gwiazdor Sandecji jak następca Pelego! „Przestał istnieć”
- Przestał istnieć też pewien Kameruńczyk, którego poznałem w 2009 roku w Barcelonie. Gdy wizytowałem La Masię, słynną akademię dla młodych piłkarzy, usłyszałem od jej szefa, że wkrótce świat rzuci na kolana Armand Ella Ken. Zapisałem nazwisko, by śledzić losy geniusza. Dziś mieszka w Nowym Sączu, przygarnęła go tamtejsza Sandecja. Zagrał ledwie kilka meczów, leczy zerwane więzadła – dodał autor.
Obecnie Armand Ella Ken wrócił już do zdrowia, wystąpił nawet w dwóch ostatnich meczach sądeczan.
(RSZ)
Fot. (RSZ)
Źródło: Esquire
Komentarze
Prześlij komentarz