Zabijają lisy w Korzennej. Widziałeś? Daj znać!

Niemal 80 myśliwych zapoluje na lisy. Na terenie gminy Korzenna na dzisiaj i jutro zaplanowano akcję kół łowieckich, która ma na celu ochronę zwierząt gospodarskich oraz ograniczenie rozpowszechniania się chorób zakaźnych u dzikich zwierząt. Akcja nazywana Pierwszym Gminnym Polowaniem na Drapieżniki, jest wspólnym przedsięwzięciem czterech kół łowieckich – korzeńskich „Lis”, „Rogacz”, „Żbik” oraz nowosądeckiego „Szaraka”. – Przewidujemy polowanie indywidualne i zbiorowe – zapowiada Roman Graj sekretarz Okręgowej Rady Łowickiej w Nowym Sączu. – Lisy stanowią spory problem. To właśnie przez te zwierzęta na wyginięciu jest drobna zwierzyna czyli zające, kuropatwy czy bażanty. Lisy dzięki szczepieniom ochronnym są odporne, a ich populacja rozwija się w bardzo zawrotnym tempie – tłumaczy Graj.  Zabijaniu zwierząt, bo tak to trzeba nazwać, zwykle towarzyszą spore emocje. O komentarz poprosiłem Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Nowym Sączu.– Wiemy o tej akcji. Zwierząt oczywiście nam szkoda, ale myśliwi zapewne mają swoje racje – mówi Joanna Horowska z TOZ. – I robią to zgodnie z prawem. Niestety – dodaje. Przedstawiciel Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Nowym Sączu wypowiada się w podobnym tonie. - Jeśli są powody ku polowaniu, to nie widzę w tym nic zdrożnego – nie ukrywa lek. wet. Mariusz Stein. – Jesteśmy za tym, by populacja lisów była mniejsza niż obecnie. Chodzi przede wszystkim o to, że im większy odstrzał, tym mniej wektorów przekazywania wirusa i rozwijania się wścieklizny. Trzeba przecież myśleć o zającach, kuropatwach oraz np. sarnach, z których młode osobniki mogą przecież zostać zjedzone przed dorosłe lisy. Uważam, że należy chronić roślinożerców – podsumowuje Stein.

Mam odmienne zdanie. LIS to ŻYWA ISTOTA. Nie zabawka dla ludzi z pistoletami, którzy chcą się poczuć jak na placu zabaw. Niestety robią to zgodnie z chorym, ale jednak PRAWEM. Myśliwym można jednak zaszkodzić inaczej. Jeśli widzisz, że ktoś z polujących znęca się nad zwierzętami, bądź poluje na nie np. w czasie okresu ochronnego, napisz na maila: remik.szurek.blog@onet.pl lub odwiedź stronę Ludzie Przeciw Myśliwym i poinformuj o tym fakcie wolontariuszy LPM.

(...) nie daj sobie wmówić, że ma być wszystko jedno,
Szacunek dla natury to pierwotne jest sedno.