Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2011

Kosowski: Nie ma innej drogi!

Obraz
Źródło: banzaj.pl Kamil Kosowski był gwiazdą Wisły Kraków, gdy ta eliminowała z Pucharu UEFA, AC Parmę czy Schalke 04 Gelsenkirchen. Później jednak, zamiast podbijać europejskie salony grywał w europejskich średniakach, by niemal na sam koniec kariery posmakować gry w Lidze Mistrzów. „Tylko Piłce” jeden z najlepszych polskich pomocników ostatnich lat mówi m.in. o angielskich kibicach; o tym czy ma  żal do Smudy oraz zdradza czyim był…więźniem. Bardziej lubi pan asystować czy strzelać bramki? Wiadomo, strzelanie bramek to jest najlepsze co może być. Ja cieszę się, że mogę asystować. Dla mnie to przyjemność porównywalna ze zdobywaniem goli. 6 asyst to chyba niezły wynik? Ile planuje ich pan mieć na koniec sezonu? Nie planuję. Mogłem ich mieć kilka więcej, ale jak pokazują moje wyniki na tle innych zawodników, nie jest ze mną tak źle. Zamierza pan napisać swoją autobiografię? Nie myślałem o tym. Nie wydaje mi się, aby moja kariera nadawała się na to, by pisać o niej książkę, natomiast ...

George Best - wspomnienie mistrza

Obraz
Fot. i.dailymail.co.uk 25 listopada br. mija 6 lat odkąd George Best kopie piłkę na niebiańskich boiskach. Odszedł z tego świata mając ledwie 59 lat. Piłka nożna i alkohol nie były zbyt dobrym połączeniem. Najlepszego – według wielu - piłkarza świata wszech czasów, wykończyła właśnie miłość do alkoholu. - „ Odurzony Piotruś Pan zwykle w centrum świata stał, wieczny chłopiec taki był, przegrał wszystko nie poczuł nic, gdy pełną szklankę wychylił znów, rosły mu skrzydła i wtedy się czuł ” – śpiewał w piosence „ Książę życia umiera ” z 2006 roku zespół Myslovitz, właśnie o Beście i jego utopii. 6 lat wcześniej powstał brytyjski film fabularny pt. „ Best ” opowiadający historię życia piłkarza. Jak twierdzi część fanów Besta, brnął on w przeróżne problemy, nie dlatego, że był niedojrzały. Powód był inny. Przecież skoro nosił tak wyjątkowe nazwisko, to myślał, że pokona życiowe przeszkody, niczym rywali na boisku. W 2002 roku pomyślnie przeszedł transplantację wątroby. Lekarze zabronili mu ...

Wiśniewski: Zbyt szybko odszedłem ze Znicza!

Obraz
  Bartosz Wiśniewski (po lewej) i Robert Lewandowski w barwach Znicza Pruszków Źródło: foto.sportowefakty.pl Bartosz Wiśniewski kilka lat temu tworzył duet napastników z Robertem Lewandowskim,obecnie gwiazdą polskiej reprezentacji. „Tylko Piłce” zawodnik pierwszoligowej Sandecji Nowy Sącz opowiada m.in. o współpracy z „Lewym”, grze na różnych pozycjach oraz „zdobyciu” Pucharu Ekstraklasy. Proszę na wstępie wyjaśnić. Jest pan napastnikiem, pomocnikiem (jak podaje np.90minut.pl) czy może… obrońcą? Ogólnie jestem napastnikiem (śmiech). To moja nominalna pozycja. Natomiast - tak jak to podają niektóre portale itd. - jeszcze niedawno grałem w pomocy i na obronie.Nie przeszkadza mi gra na żadnej z tych pozycji. Ale jako napastnik czuję się najlepiej i jest również pozycja na której aktualnie występuję w Sandecji. Grał pan z powodzeniem jako defensor. Był to czas kiedy z Wisłą Płock graliśmy w 1 lidze za trenera Jana Złomańczuka.Trener otwarcie po...

Maaskant nie nadaje się na Europę?

Obraz
  Fot. eurosport.pl W 45. numerze "Tylko Piłki" (08-14.11) napisałem o trenerze Robercie Maaskancie, jeszcze wtedy dowodzącemu Wisłą Kraków. Przyznam szczerze, że - mimo słabych wyników drużyny - nie przypuszczałem, że zostanie on zwolniony już kilka dni później. Bardziej realny wydawał mi się "wariant zimowy", czyli Wisła żegna się z Holendrem "na spokojnie" w grudniu po zakończeniu rundy. To jednak nie te realia. W Wiśle wszystko ma być na już, na teraz... Cóż więcej pisać, zapraszam do lektury tekstu jeszcze w miarę aktualnego bo jednak - przywoływany przeze mnie - Villareal ciągle przegrywa. Po 5. kolejkach fazy grupowej Champions League ma "zgrabne" 5 porażek. Był sierpień 2009 roku. NAC Breda, którą prowadził obecny szkoleniowiec mistrzów Polski, w 3 rundzie Ligi Europy spotkała się z Polonią Warszawa. „Czarne Koszule” po 0:1 u siebie i 1:3 na wyjeździe musiały uznać wyższość Holendrów.Był to… pierwszy kontakt z Polską, Roberta Maaskanta. ...

Liverpool'skie weto

Obraz
Fot. stades-spectateurs.com Właśnie zakupiłem sobie koszulkę FC Liverpool’u z lat 2006-2008. Dołożyłem do niej bluzę oldschool’ową gdzieś z końca lat osiemdziesiątych, początku dziewięćdziesiątych gdy sponsorem była niejaka firma Candy. Wszystko w klubowej czerwieni, wszystko w adidasie, wszystko łącznie za kilkadziesiąt złotych na aukcji w Internecie, wypatrzone, wymodlone, aby nikt mnie nie przebił. Jestem dumny z zakupu. Nabyłem cząstkę historycznego klubu z tradycją, na własny użytek… Tylko, że ten klub może już wkrótce zmienić swoje oblicze – jak dla mnie - na gorsze.   Źródło: 2.bp.blogspot.com Wiadomo! Liverpool. Już sama ta nazwa budzi u mnie tylko pozytywne skojarzenia. Beatlesi wiadomo. Słynny  Titanic w jakimś tam stopniu wiadomo(Liverpool był jego portem macierzystym). Premier League co tydzień, wiadomo. I wyjątkowy klub piłkarski wiadomo! Absolutnie nie mogę się uważać za pełnoprawnego kibica tej angielskiej drużyny. Zatem, po co to piszę? Od jakiegoś czasu bowiem (rok,...

Sektor nie taki… rodzinny

Obraz
  Fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Gazeta W czasie 184. Wielkich Derbów Krakowa na sektorze rodzinnym na nowym obiekcie Cracovii doszło do niecodziennych zajść. Ale po kolei. Jak wiadomo, każdy wchodzący na stadion powinien umieścić swój imienny bilet w elektronicznym czytniku i dopiero potem przejść przez kołowrotki. W przypadku dostania się na sektor rodzinny  zastosowano jednak inną taktykę. I tak, ochroniarz, porządkowy mniejsza o to,otwierał zwyczajnie bramę wejściową i wpuszczał kilkudziesięcioosobową grupę ojców, matek i dzieci. Owszem, co poniektórzy pokazywali bilet. Niestety, w grupie znaleźli się i tacy, którzy bez okazywania wejściówki i przy odrobinie szczęścia, zwyczajnie wmieszali się w tłum i wparowali na stadion. Dzięki temu, że znaleźli się oni na sektorze, który bezpośrednio sąsiaduje z tym dla gości – tak to sektor rodzinny! - w tym wypadku największego rywala zza Błoń, mogli sobie wzajemnie naubliżać.I tak siedziały sobie te rodziny z dziećmi, starsi ludzie (miły ...

Maor czyli światło

Obraz
Fot: ultras-gate.co.il Tekst został w nieco skróconej wersji opublikowany w tygodniku „Tylko Piłka” (09-15.08.2011) W jednym z lutowych skarbów kibica tak opisywano sylwetkę Meliksona: „Krakowianie są przekonani, że nie przepłacili. Izraelczyk ma być liderem ofensywy ”. Ten były golkiper (grał chwilę na tej pozycji jako junior) do Wisły trafił w styczniu tego roku z mało znanego Hapoelu Beer Sheva za 675 tysięcy euro. Jeszcze wtedy nikt w Polsce nie wiedział kim jest. Dziś, rozgrywający Wisły jest wart niemal cztery razy więcej. Gdy odchodził z poprzedniego klubu, kibice nie kryli żalu, a pani prezes Alona Barkat błagała, by zanim już na dobre dołączy do Wisły, rozegrał jeszcze dodatkowy mecz w barwach Hapoelu. Izraelski klub maksymalnie przeciągał rozmowy transferowe ale nawet sam piłkarz prosił o transfer, więc w końcu osiągnięto kompromis. U nas dziwiono się tylko, po co robić taką szopkę? Ot, zapewne kolejny niezły gracz, ale jednak bez przesady. Na filmikach w sieci kibice Hapoel...

Gryźć Trawę Schumachera

Obraz
    Fot. archiwum Wpadła mi w ręce książka Haralda "Toniego" Schumachera, „ Gryźć Trawę”o wielce wymownym tytule - z niemieckiego - Bura. Tak, Toni dostał burę, jaknajbardziej. Za co? Na pewno za faul z 1982 roku na Patricku Battistonie, któryprzeszedł już do historii i prowadzi w moim prywatnym rankingu "TOP 10Najgorszych fauli piłkarskich". Link TUTAJ Toni w swojej książce o ile - jak to zwykle bywa w biografiach - dość mocno igłęboko zwierza się czytelnikowi, o tyle robi to również - dla mnie na pewno -w sposób trudny do przewidzenia. Wielu myśli sobie, że "ten niemieckibramkarz Schumacher to potwór, który chciał "zabić" francuskiegozawodnika... Cwaniak, gbur, człowiek pozbawiony duszy, no wiadomo, jak toNiemiec". I pewnie mógłby zgrywać wielkiego cwaniaka i twardziela, ale skąd!Tym mi zaimponował. Po przeczytaniu "Gryźć Trawę" odsłoniła mi sięsylwetka osoby jakże wrażliwej, jakże prawej... Kto by pomyślał, że"brutal Schumacher...

Limanovia, Limanovia

Obraz
    Oj działo się, działo. Trzecioligowa Limanovia "pyknęła" w Pucharze Polski Lechię Gdańsk i była blisko przejechania mistrza Polski. Bilans z Ekstraklasą wyszedł pół na pół, bo 2 mecze, 1 zwycięstwo, 1 porażka, a w bramkach 2:2. Całkiem nieźle. Zapraszam do lektury 4 rozmów z piłkarzami MKS Limanovii Szubryt Limanowa. Dowiecie się z nich m.in. gdzie pracują piłkarze tego klubu i czy mieli stres przed starciem z Wisłą Kraków. Dwie rozmowy w linkach poniżej: Rafał Waksmundzki Rafał Gadzina Dwie pozostałe rozmowy ze strzelcami bramek przeciwko Lechii i Wiśle, czyli odpowiednio z Pawłem Kępą i Arturem Skibą w świeżym tygodniku Tylko Piłka (01-07.11). Zapraszam do kiosków ; ) Filmik z meczu w tym linku    

Mariusz Kuras: Nie wstydzę się Fylkira!

Obraz
  Fot. pogononline.pl Mariusz Kuras od grudnia ub. rokujest trenerem Sandecji Nowy Sącz. W wywiadzie dla „Tylko Piłki” legenda PogoniSzczecin opowiada m.in. o Fylkirze Rejkjavík, wicemistrzostwie z „Portowcami”oraz chorobie swojej żony. W grudniu ub. roku został pantrenerem Sandecji. Jak pan uważa, czy drużyna poczyniła od tamtej poryjakiekolwiek postępy? Statystyki czasami nie kłamią.Wiem, że jest to różnie odbierane w sądeckim środowisku, natomiast uważam, żegramy bardziej ofensywnie, strzelamy dużo więcej bramek niż, gdy mnie tutaj niebyło. Nawet biorąc pod uwagę tegoroczne rozgrywki, zdobyliśmy już 21 goli, potamtej rundzie było ich tylko 17. Wygrywamy mecze czasami zdecydowanie, czasamibardzo pewnie po 3-4:0. Funkcję swojego asystentapowierzył pan Piotrowi Bani. Czy jego późniejsze odejście w przykrychokolicznościach (zarzuty korupcyjne - przyp. red.) było dla pana problememi   zaskoczeniem? Każde odejście, każdego członkasztabu szkoleniowego, któ...